logo miasta - trzy kolorowe spichrze
Translate:

Kosimy z głową




W całym mieście trwa koszenie miejskiej zieleni. To drugie zaplanowane koszenie w tym roku. Nadal stosujemy zasadę, by kosić jak najrzadziej i tylko tam, gdzie jest to konieczne. Naturalne łąki kwietne zostaną z nami do jesieni.


Zmiany w zarządzaniu miejską zielenią są konsekwentnie realizowane. Pierwsze koszenie w tym roku miało miejsce na przełomie maja i czerwca, drugie właśnie trwa. Zgodnie z nowymi standardami wykonawcy prac agrotechnicznych muszą zachować ok. 10 centymetrową wysokość koszenia. Nadal stosujemy zasadę, by kosić jak najmniej i tylko tam, gdzie to konieczne. Wytypowaliśmy ponad 35 ha trawników, w których koszenie chcemy ograniczyć do minimum. W całym roku zaplanowaliśmy maksymalnie 3 koszenia. 

Dlaczego ograniczyliśmy koszenie?

Ograniczone koszenie terenów zieleni jest podyktowane potrzebą tworzenia lepszych warunków dla miejskiej przyrody i rozwoju bioróżnorodności, a także tworzenia zalążków lokalnych, miejskich biocentrów, czyli obszarów, gdzie względy ekologiczne są traktowane priorytetowo. Zarośnięte trawniki trudniej przesychają ( są dłużej zielone) i sprzyjają zatrzymywaniu wody w glebie. Do tego schładzają otoczenie, polepszając warunki w miejskich wyspach ciepła, czyli na terenach gęsto zabudowanych, gdzie temperatura powietrza jest o kilka stopni wyższa niż temperatura otoczenia. Rzadsze przycinanie trawników wpływa także na wzrost różnorodności biologicznej – znajdują w nich lepsze warunki do egzystencji różne gatunki roślin i zwierząt, w tym owady zapylające.

Miejskie łąki kwietne

Celowo pozostawiamy także naturalne miejskie łąki, gdzie różne organizmy mogą swobodnie się rozwijać. Rzadsze koszenie takich miejsc powoduje, że w mieście spontanicznie powstają kolejne oazy, które upiększają miasto. Ponadto rośliny te sprzyjają zmniejszaniu hałasu i pochłanianiu zanieczyszczeń z transportu. 

Pomysł łąki kwietnej spodobał się mieszkańcom, którzy sami proponują podobne rozwiązania w nowych miejscach. Niedawno powstała na przykład kolejna łąka kwietna przy pętli tramwajowej na ul. Wyścigowej. To był projekt, który zaproponowali i później przegłosowali mieszkańcy w Bydgoskim Budżecie Obywatelskim.

Tu kosimy częściej

Są jednak miejsca, które wymagają odpowiednio większej pielęgnacji. Do takich miejsc można zaliczyć pobliże skrzyżowań, przejść dla pieszych czy przejazdów tramwajowych, czyli miejsca, w których bujna roślinność mogłaby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych oraz kierowców. Większym zakresem pielęgnacji objęte są też tzw. tereny zieleni reprezentacyjnej, np. Wyspa Młyńska czy Park Kochanowskiego. Wynika to ze względów estetycznych i utrzymania odpowiednich standardów tych miejsc. Analogiczna sytuacja ma miejsce w przypadku terenów poinwestycyjnych, gdzie ze strony inwestora wymagana jest większa pielęgnacja zieleni w okresie początkowym.