logo miasta - trzy kolorowe spichrze
Translate:

Szacujemy straty w przyrodzie




Burza, jaka przetoczyła się przez Polskę w nocy z piątku na sobotę (10-11.08), poczyniła wiele szkód również w przyrodzie na terenie miasta. Trwa szacowanie strat na miejskich terenach.


Dla porównania, nawałnica, która przeszła przez Bydgoszcz zaledwie dwa miesiące temu i dotknęła w znacznej mierze przede wszystkim tzw. górny taras, kosztowała miasto prawie 66 tys. zł. Czerwcowa wichura powaliła na miejskich terenach 265 drzew, kolejnych 489 sztuk wymagało cięć w wyniku naderwania części konarów. Najbardziej ucierpiała wtedy roślinność na Kapuściskach, Wyżynach, w Śródmieściu i w rejonie osiedla Bydgoszcz Wschód-Siernieczek. Po burzy sprzed kilku dni spodziewać się można większych zniszczeń w przyrodzie. Zgłoszenia dotyczą wielu osiedli i miejsc: duże zniszczenia burza poczyniła m.in. w Parku im. Witosa i parku gen. Załuskiego, powalone zostały dwa drzewa na pl. Kościeleckich.

Drzewa, które zagrażały bezpieczeństwu ludzi i mienia oraz te, które tarasowały ciągi komunikacyjne, zostały usunięte na bok przez strażaków tak szybko, jak to było możliwe. Od poniedziałku (14.08) w terenie działają wszyscy pracownicy referatu, który odpowiada za zieleń miejską. Zgodnie z procedurą najpierw sprawdzane są kwestie właścicielskie nieruchomości. Jeśli jest to teren prywatny, informacja o konieczności usunięcia drzewa przekazywana jest przez odpowiednie służby właścicielowi działki. W sytuacji, kiedy jest to teren miejski, inspektorzy Urzędu Miasta muszą na miejscu dokonać oględzin i pomiarów drzewa – mierzona jest długość i obwód pnia. Usuwaniem i niezbędnymi cięciami drzew zajmują się wyspecjalizowane firmy, które pozyskane w ten sposób drewno sprzedają – dochód ze sprzedaży obniża cenę, jaką miasto ostatecznie zapłaci za usunięcie. Tak szczegółowa identyfikacja drzew może potrwać nawet do miesiąca czasu.

Co już wiemy?

Wichury nie oszczędzają najcenniejszych okazów, które stanowią pomniki przyrody. W wyniku dwóch ostatnich nawałnic runął dąb szypułkowy przy ul. Głębinowej będący pomnikiem przyrody. Prace związane z oczyszczeniem tego terenu trwają i powinny być zakończone w przyszłym tygodniu.

Odłamał się także konar lipy drobnolistnej – pomnika przyrody znajdującego się przy ul. Osada. Drzewo rośnie na terenie prywatnym. Zaplanowano prace konserwatorskie mające na celu zabezpieczenie drzewa i zachowanie go.

Ucierpiały także dwa pomnikowe drzewa na terenie Ogrodu Botanicznego UKW. Topola szara ma złamane cztery gałęzie, a wiąz syberyjski stracił jeden z głównych konarów. Wszystko zostało już uprzątnięte.

Warto wiedzieć:

W przypadku pomników przyrody, uszkodzonych w trakcie nawałnic, zastosowanie mają przepisy art. 45 ust. 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2016 r. poz. 2134 z późn. zm.), upoważniających do likwidacji nagłych zagrożeń bezpieczeństwa powszechnego.  

Na ich mocy podejmuje się prace, które mają na celu zlikwidowanie niebezpieczeństwa. Po likwidacji zagrożenia realizowane są prace porządkowe, niezwiązane z ingerencją w tkankę pomnika przyrody pozostającego na gruncie. W przypadku pomnika przyrody na ul. Głębinowej na gruncie pozostanie pień. Jednocześnie podjęte zostaną działania w celu zniesienia ochrony z tego okazu. W przypadku lipy zażegnanie zagrożenia wymaga nie tylko usunięcia konaru, ale także zabiegów ochronnych mających na celu utrzymanie drzewa na gruncie (związanie konarów wiązaniami, sposób wiązania będzie możliwy do określenia po wejściu na drzewo). Przewiduje się zabiegi konserwatorskie związane z zabezpieczeniem wiązu na terenie „botanika”. Jednak ich zakres wymaga dodatkowych ustaleń.